Tuesday 9 April 2013

Broken wings


Poczułeś się jak postrzelone zwierze w nogę. Niby szedłeś tak dumnie przez swą zakręconą życiem drogę, a jednak padłeś tak nagle i leżałeś w bezruchu. Chciałeś podnieść rękę a nie mogłeś. Jedynie oczy spoglądały przed siebie i w milczeniu błagały o litość pojawiających się na błękicie ptaków skrzydlate odbicie.
Byłeś marzycielem, a stałeś się bezwartościowym myślicielem. 

Wspominasz już tylko chwilę spędzone nad rzeką w towarzystwie wiatru i pojawiającego się tylko nocą tego jedynego blasku. Jest jeszcze w Twej głowie ta zielona ławka i polana pomalowana jakby  w kolorach tęczowych płatków.

Może jeszcze kiedyś pobiegniesz przed siebie i usiądziesz na swej zielonej lecz calkiem nowej ławce.


No comments:

Post a Comment