Cząsteczka mego zapłakanego serca, usłyszała szept nocy, która kiedyś była dla mnie jak Olimp dla Bogów.
Myśli me pobiegły w stronę zapisanych wspomnień, by tęsknić jakby za życiem nowym.
Dlaczego nie ma tej wyjątkowej komnaty, gdzie wyczekiwałem Twjego głosu? A ten list który me oczy kochały ? Gdzież on jest?
Wszystko przepada jakby w najczarniejszej otchłani.
Tak, jestem jak ten Lew który samotnie pod wypalonym przez grzechy drzewie, spogląda przed siebie.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment