Sunday 30 September 2012

...


W tą jedną noc, kawałek dnia  sprawiłaś, że poczułem się szczęśliwym mężczyzną. Tak, naprawdę szczęśliwym. Szkoda tylko, że godziny zamieniły się w minuty, a minuty w sekundy – Czas stał się jakby moim przeciwnikiem z którym nie potrafiłem wygrać.
 
Teraz uśmiecham się do Ciebie z lekką drżącą ręką i mocno bijącym sercem. Sercem które wraz z myślami, obejmuję Cię ciepłymi ramionami. 

 Pomimo, że list już wysłałem, nie zamieściłem w nim tego ostatniego zdania. Pozostawiłem go dla siebie, a także dla Ciebie by pewnego dnia przeczytać Ci go osobiście.

Tak bardzo tęsknie