Saturday 11 September 2010

Czy to sen, czy kolejna noc edenu była ?



Byłem jak ten żeglarz na swej drewnianej łódce. Płynąc przez swe życie całymi latami, szukałem szczęścia i tego wyjątkowego dotknięcia. Nie było łatwo gdy los nie przynosił mi pomocnego szczęścia, lecz zamiast tego sprawiał okrutne figle. Nie było także łatwo, gdy serce płynąć już nie chciało, a ciało jakby z tęsknoty obumierało. Jednak płynąc tak przez to okrutne chwilami życie, zobaczyłem słońce jakby nad brzegiem spacerujące. Bawiące się delikatnymi falami i złotymi ziarenkami.
 Podpłynąłem bliżej, by się przekonać któż tam tak cudownie idzie.
 Zobaczyłem ukrytą postać pod słonecznym okryciem. Oczarowany przystanąłem i szeptem o chwilę rozmowy poprosiłem. Zgadzając się na to, sprawiłaś tym samym, że zapragnąłem pozostać z Tobą na Twej wyjątkowej wyspie. Nie wiem jeszcze co mi powiesz, lecz poczekam na Twą odpowiedź.

Jestem przy Tobie duszą i sercem-Ciało jeszcze musi poczekać

No comments:

Post a Comment