Saturday 11 September 2010

tu sei la mia luce



Czasami odwiedzam Cię nocą. Zapalam świecę niezwykle pachnącą i najdelikatniej otwieram drzwi do Twego pokoju. Stawiając pierwszy krok w lekko rozjaśnianym pokoju od mojej świecy, można już usłyszeć Twój oddech, który wręcz przyciąga mnie do Ciebie.Taki on wyjątkowy, jakby nieziemski był. Gdy już jestem blisko, najbliżej, powoli siadam tuż obok Twego śpiącego ciała i oczyma swymi doświadczam widoku rajskiego. Czy wiesz, że pragne takich spojrzeń do końca mego istnienia ? Lekko dłonią dotykam Twych włosów, a tym samym sprawiam, że ta ich aksamitność pozostaje na mym dłoniach. Cisza panująca dookoła, jest przerywana przez mój szept do Ciebie. Wypowiadam w tedy słowa pełne uczucia mając nadzieje, że choć śpisz, to je i  tak usłyszysz. Nigdy nie chce odchodzić pragnąc zobaczyć Cię budzącą się o poranku. Jednak nie wiem czy już byś tego chciała. Kończąc moją nocną podróż do wyjątkowej mi osoby, pozostawiam dotyk swych ust. Jeszcze ostatnie spoglądnięcie, ostatnia chwila w uroczym towarzystwie i czas zgasić mą świece by móc ją ponownie zapalić.

No comments:

Post a Comment