Czasami odwiedzam
Cię nocą. Zapalam świecę niezwykle pachnącą i najdelikatniej otwieram drzwi do
Twego pokoju. Stawiając pierwszy krok w lekko rozjaśnianym pokoju od mojej
świecy, można już usłyszeć Twój oddech, który wręcz przyciąga mnie do
Ciebie.Taki on wyjątkowy, jakby nieziemski był. Gdy już jestem blisko,
najbliżej, powoli siadam tuż obok Twego śpiącego ciała i oczyma swymi
doświadczam widoku rajskiego. Czy wiesz, że pragne takich spojrzeń do końca
mego istnienia ? Lekko dłonią dotykam Twych włosów, a tym samym sprawiam, że ta
ich aksamitność pozostaje na mym dłoniach. Cisza panująca dookoła, jest
przerywana przez mój szept do Ciebie. Wypowiadam w tedy słowa pełne uczucia
mając nadzieje, że choć śpisz, to je i tak usłyszysz. Nigdy nie chce
odchodzić pragnąc zobaczyć Cię budzącą się o poranku. Jednak nie wiem czy już
byś tego chciała. Kończąc moją nocną podróż do wyjątkowej mi osoby, pozostawiam
dotyk swych ust. Jeszcze ostatnie spoglądnięcie, ostatnia chwila w uroczym
towarzystwie i czas zgasić mą świece by móc ją ponownie zapalić.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment